Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 06.djvu/062

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

charakterem pisany. Oznajmiała mi że przedsięwzięto poszukiwania przy ulicy Retardo i że nawet zaczęto szpiegować ją w jej własnym domu. Zniecierpliwiona nareszcie wyjechała do swoich majątków, lub też jak mówią w Hiszpanji, do swoich państw. Gdy przeczytałem oba listy, lekarz kazał zamknąć napowrót okienice i zostawił mnie własnym myślom. W istocie tym razem na dobre zacząłem się zastanawiać. Dotychczas, życie przedstawiało mi się jako ścieżka usłana kwieciem, teraz dopiero poczułem ciernie.
Po upływie piętnastu dni, pozwolono mi przejechać się w Prado. Chciałem wysiąść i przejść się ale zabrakło mi sił, usiadłem więc na ławce. Niebawem zbliżył się do mnie ten sam officer walloński który służył mi za świadka. Powiedział mi że przeciwnik mój przez cały czas mego niebezpieczeństwa był w najgwałtowniejszej rozpaczy i że błagał o pozwolenie uściskania mnie. Zgodziłem się; mój przeciwnik padł mi do nóg, przycisnął mnie do serca i odchodząc, rzekł głosem przerywanym łzami: «Señor Avadoro, daj mi sposobność pojedynkowania się za ciebie, będzie to najpiękniejszy dzień w mojem życiu.» Wkrótce potem, ujrzałem Señora Bus-