Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 03.djvu/195

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

mu się przypatrywałem i zdało mi się że wyglądał bardziej na męża jak na kochanka. Przyszły mi na myśl okrucieństwa księcia Sidonji i lękałem się zgrzeszyć poświęcając uczucia miłości czarnym podejrzeniom hymenu. Postanowiłem więc spełnić tylko połowę polecenia, to jest donieść zazdrośnikowi gdyby dwie kobiety weszły do kościoła w przeciwnym jednak razie, chciałem je same uprzedzić o grożącem im niebezpieczeństwie.
Powróciłem do towarzyszów, powiedziałem im aby grali nie zwracając na mnie uwagi i położyłem się za niemi, rozesławszy przed sobą próbki axamitu i koronek.
Wkrótce mnóstwo kobiet zaczęło wstępować parami, nareszcie zbliżyły się dwie na których poznałem suknie wskazane mi przez niegodziwego. Obie kobiety udały że wchodzą do kościoła, ale zatrzymały się pod przysionkiem, obejrzały do koła czyli kto za niemi nie idzie, poczem szybko przebiegły ulicę i weszły do przeciwnego domu. —
Gdy cygan doszedł do tego miejsca, przysłano po niego i musiał odejść. Wtedy Velasquez zabrał głos i rzekł: «W istocie obawiam się tej historyi, wszystkie przygody cygana zaczynają się po prostu i słuchacz