Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 03.djvu/094

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

dnak że widać było większą połowę. Sanudo spostrzegł i zabrał wzbronioną książkę. Zagroził Veyrasowi najsurowszą karą, jeżeliby kiedykolwiek dopuścił się podobnej winy; ale wieczorem zmyślił jakąś chorobę i niepokazał się między nami. Z naszej strony, naumyślnie dopytywaliśmy się ustnie o jego zdrowie. Weszliśmy niespodzianie do jego pokoju i zastaliśmy go zagłębionego nad niebezpiezpiecznym Fernandem, z oczyma pełnemi łez, które dowodziły ile przyjemności sprawiło mu czytanie tej książki. Sanudo zmieszał się, udaliśmy że tego nie spostrzegamy i wkrótce otrzymaliśmy nowy dowód wielkiej zmiany w sercu nieszczęśliwego dnchownego.
Kobiety hiszpańskie pilnie przestrzegają obowiązków religijnych i za każdym razem wymagają tego samego spowiednika. Nazywają to: buscar el su padre. Ztąd pochodzi że niektórzy złośliwi żartownisie, widząc dziecko w kościele pytają czy nie przyszło buscar el su padre, to jest szukać swego ojca.
Mieszkanki Burgos rade byłyby spowiadały się przed ojcem Sanudo, ale posępny zakonnik oświadczył, że nie czuje się zdolnym do kierowania sumieniem kobiet, wszelako nazajutrz po przeczytaniu nieszczęsnej książki