Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 03.djvu/084

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie izochronów rozwiązane za pomocą zasad geometryi początkowej. Zadziwiony, uszczęśliwiony, odurzony nawet, za każdym rzutem oka wołałem: «Tak jest, mój ojciec uczynił najważniejsze odkrycie.»
«W takim razie, — rzekła moja ciotka — powinieneś mi podziękować za trud jaki podjęłam, przebywając morze i przynosząc ci te papiery.»
Uściskałem ją.
«A ja, — przerwała Marika — czyliż także nie przebyłam morza?»
Uściskałem i Marikę.
Towarzyszki moje tak silnie ujęły mnie w objęcia że nie byłem w stanie im się wydrzeć, wprawdzie nie życzyłem sobie tego, gdyż na raz przejęły mnie dziwne uczucia których wartości dotąd nie znałem. Nowy zmysł obudził się we mnie i napróżno do wytłumaczenia go chciałem zastosować jakąkolwiek teoryę. Pragnąłem zdać sprawę z doznawanych wrażeń, ale nie mogłem uchwycić żadnego pojęcia. Nareszcie uczucia moje rozwinęły się w pasmo geometrycznym postępem biegące w nieskończoność. Zasnąłem i ze zgrozą obudziłem się pod szubienicą, na której spostrzegłem dwóch wykrzywiających się