Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 03.djvu/085

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wisielców. Taka jest powieść mego życia do której brak tylko teoryi mego systemu, czyli zastosowań matematyki do ogólnego porządku wszechświata. Spodziewam się jednak że kiedyś dam wam ją poznać, zwłaszcza zaś tej pięknej pani, która zdaje mi się że ma popęd do nauk ścisłych, niezwykły osobom jej płci. —
Rebeka wdzięcznie odpowiedziała na tę grzeczność, poczem zapytała Velasqueza: co się stało z papierami które mu jego ciotka była przyniosła?
«Niewiem gdzie się podziały, — odrzekł geometra — nie znalazłem ich wcale pomiędzy papierami jakie cyganie mi przynieśli, i mocno żałuję, gdyż nie wątpię że przejrzawszy powtórnie to mniemane dowodzenie, byłbym natychmiast fałsz odkrył; ale jak to wam już mówiłem, krew grała we mnie zbyt gwałtownie; alikant, te dwie kobiety i nieprzezwyciężona senność były zapewne przyczynami mego błędu. Co mnie jednak zadziwia, jest to: że pismo było ręki mego ojca, mianowicie zaś sposób pisania znaków jemu tylko właściwy.»
Uderzyły mnie słowa Velasqueza, zwłaszcza gdy mówił że nie mógł oprzeć się snowi. Domyślałem się że musiano mu podać wino