Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/177

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się przystępować do nich, bądź czyli idą pieszo, lub też czy jadą pojazdem. Nadto w domach naszych przyjmujemy tylko pierwsze odwiedziny, tak męzczyzn jako i kobiet, ale natomiast wszyscy przepędzają wieczory na balkonach mało co wzniesionych nad ulicą. Męzczyzni wtedy zatrzymują się i rozmawiają ze znajomemi, młodzież zaś zwiedziwszy jeden balkon po drugim, kończy wieczór przed domem gdzie jest panna na wydaniu.
«Z tem wszystkiem — dodał Don Enriquez — ze wszystkich balkonów Segowji, mój najliczniej bywa odwiedzanym dla mojej świekry, Elwiry de Norugna, która, do nieporównanych przymiotów mojej żony, łączy wdzięki jakich niema drugich w całej Hiszpanji.»
Mowa ta uczyniła na mnie silne wrażenie. Osoba tak piękna, obdarzona tak rzadkiemi przymiotami i z kraju gdzie niebyło embecevidów, zdała mi się przeznaczoną przez niebo na moje uszczęśliwienie. Kilku Segowczyków z którymi rozmawiałam, jednomyślnie potwierdziło zdanie Don Henryka o wdziękach Elwiry, postanowiłem więc osądzić je na własne oczy.
Jeszcze nie opuściłem był Madrytu, gdy