Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 02.djvu/062

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Następnie, ujrzałem Herkulesa u nóg Omfali; postać Herkulesa była pędzla Michała Anioła, w twarzy kobiety poznałem utwór Gwida. Jednem słowem, każdy obraz w tej sali przewyższał w doskonałości wszystko co dotąd widziałem. Obicie było z gładkiego zielonego aksamitu, od którego barwy malowidła wybornie się odbijały.
Po obu stronach każdych drzwi stały dwa posągi nieco mniejszej niż zwykła pastaci; było ich razem cztery. Jeden był sławny amor Fidyasza wykuty dla Fryne, drugi, faun tegoż sztukmistrza, trzeci prawdziwa Wenus Praksytelesa której medycejska jest tylko kopią, czwarty był Antinous nadzwyczajnej piękności. Oprócz tego w oknach stały marmurowe grupy.
Na około salonu uszykowane były komody z szufladami, ozdobione zamiast bronzu, misternemi oprawami jubilerskiemi obejmującemi kamee jakie zaledwie możnaby znaleźć w królewskich gabinetach. Szuflady zawierały zbiory złotych metalów ułożone w uczonym porządku.
«Tutaj to — rzekła moja przewodniczka — pani tego zamku przepędza poobiednie godziny, przeglądanie bowiem tych zbiorów na-