Przejdź do zawartości

Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/113

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiedziała mu postępek siostry i jak mąż tejże był tak grzecznym, że ubrawszy się w liberyę, poszedł za nią do kościoła. Mój ojciec zapewnił ją że nigdy nie zdobędzie się na tę grzeczność, wszelako następnej niedzieli najął za uncyą złota wygalonowanego lokaja który poszedł za moją matką do kościoła, i znowu Pani Lunardo tym razem musiała ustąpić siostrze.
Tego samego dnia, zaraz po mszy, Monaldi przyszedł do mego ojca i odezwał się temi słowy: «Kochany Zoto, dowiedziałem się o współzawodnictwie w dziwactwach jakie żona twoja z jej siostrą wyprawiają. Jeżeli śpiesznie temu nie zaradzisz, będziesz nieszczęśliwym przez całe życie; masz więc dwie drogi przed sobą: albo dać żonie porządną naukę, lub też jąć się rzemiosła któreby zaspokoiło jej skłonność do wydatków. Jeżeli chwycisz się pierwszej drogi, ofiaruję ci moją laskę której często używałem z nieboszczką moją małżonką. Nie jest to wprawdzie jedna z tych czarodziejskich lasek, które ujęte za oba końce obracają się w rękach i służą do odkrywania źródeł a nawet czasami i skarbów, ale jeżeli weźmiesz ją za jeden koniec a drugi przyłożysz na plecy twojej żony, zaręczam