Strona:PL Jan Potocki - Rękopis znaleziony w Saragossie 01.djvu/098

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

że cię przyprowadziło do tego więzienia; ale jakiż dałeś do tego powód? jaki grzech popełniłeś? wyspowiadaj się, w łzach i pokorze szukaj ulgi na mojem łonie. — Nie odpowiadasz — niestety, synu mój, źle, bardzo źle czynisz. My według naszego systemu, zostawiamy winowajcy wolność oskarżania samego siebie. Wyznanie to jakkolwiek nieco wymuszone, ma przecież swoją dobrą stronę, zwłaszcza gdy winny raczy wymienić współwinowajców. Jeszcze milczysz?. Tem gorzej dla ciebie, widzę że muszę sam cię naprowadzić na dobrą drogę. Czy znasz dwie afrykańskie księżniczki, czyli raczej dwie niegodziwe czarownice, wiedźmy przebrzydłe.... djablice wcielone?. Nic nie mówisz? niech więc wprowadzą te dwie infantki z dworu Lucypera.»
Tu wprowadzono obie moje kuzynki z rękami również jak moje w tył związanemi, poczem Inkwizytor tak dalej mówił.
«Coż więc kochany synu, poznajeszże je? Ciągle milczysz?. Drogi synu, niech cię to wcale nie przestrasza co ci powiem. Sprawią ci tu małą boleść; widzisz te dwie deski? Włożą ci nogi między te deski i skrępują je sznurami, później zabiją ci młotem między