Przejdź do zawartości

Strona:PL Jan Lemański Colloqvia albo Rozmowy.djvu/50

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

3.


WEDLE MOŻNOŚCI


Widząc bogacz, że biedny
Wsparł nędzarza centem,
Rzekł zdumiony: — Wszak cent ten
Jednym jest procentem
Od zarobku biedaka!
Hojnie to jest, hojnie!
A gdybym dał dwa centy?
Byłoby podwójnie...
Ale nie chcąc zaćmionym
Być przez tego hetkę,
Winienbym nędzarzowi
Dać odsetku — setkę.
To rzekł i wraz od ziemi
Podniósł w górę pedał
Jeden, drugi i odszedł.
Odszedł i nic nie dał.
............
W harmonii ze stanem
Procentu w kieszeni
Miłosiernie myślący
Są błogosławieni.