Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/773

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

ciejowskiego wszyscy znają, z powtórnego wydania „Historji prawodawstw słowiańskich“, dzieła niezmiernie szacownego, jako zbiór materjałów, a mianowicie w tomie szóstym. Krytykę, objaśnienie prawa samego, wysoko podniósł Helcel, chociaż szedł za śladem Lelewela, to jest za jego przykładem, chociaż nie za myślą, i krytyką. Helcel zupełnie odmiennie wyłożył swój pogląd na prawodawstwo narodowe; wywód jego ocenił Alexander Stadnicki w osobnéj rozprawie. Przeszkodziński pisał kiedyś w Bibliotece polskiéj o spadkach; jeden to z najlepszych znawców dawnego prawa polskiego; nieoceniona szkoda, że się nie mógł wyłącznie poświecić nauce. W obecnéj chwili niepodobna nie wspomnieć jeszcze o prześlicznem przedsięwzięciu Ohryzki w Petersburgu; nowe wydanie „Woluminów Legum“ rozpowszechniając zbiór praw narodowych musi się przyczynić do znakomitego ruchu naukowego około historji naszego prawa, która dotąd nie wykazała początku, wzrost i rozwijania się instytucji czysto-narodowych, wybujałych na gruncie wolności gmin naszych słowiańskich.
Ale prawu polskiemu i wogóle historji narodowéj przybywa na téj niwie znakomity bardzo badacz w osobie Stosława Łaguny, znakomity nie wielkością, dokonanych prac, bo wziął się do nich zaledwie, ale ukształceniem, zdolnościami i chęcią gorliwą, usiłowaniem ku zbogaceniu nauki. Dwie tylko dotąd rozprawki ogłosił Łaguna drukiem, ale rozprawki te zapowiadają wiele po nim, chociaż nawet nie są tak znaczne objętością. Treść ich historyczno-prawna, tytuły następujące:
1. Kilka uwag nad wywodem historycznym niektórych artykułów statutu Wiślickiego. Biblioteka Warszawska, lipiec, rok 1859, str. 161—185.
2. Hanza nad Dzwiną w XIII wieku; szkic historyczny w piśmie zbiorowem Ohryzki, tom 2, wyszedł w osobnéj odbitce w Petersburgu, str. 41.
Wielka praca Helcla znalazła pobieżnych kilku recenzentów; byłoby to zapewne dowodem pięknego rozwoju nauki u nas, gdybyśmy nie wiedzieli, że praca ta może zainteresować jedynie małe bardzo kółko czytelników. W każdym razie literatura ta nie upada, która ma takich poważnego dzieła recenzentów, jakimi są Alexander Stadnicki i Stosław Łaguna, owszem rozwija się, bo Łaguna jest świeżym dla niéj nabytkiem. Ciekawy w nauce jest spór o ślady