Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/477

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

a tyle, kazał się natychmiast panu swemu rozbierać i bił co wlazło, księże nie skarżył się, płakał i prosił go o większą karę. Dziwak dobroczynny. Nie wierzą ludzie tym opowiadaniom historyków o Radziwille i komużby tutaj nie zdawało się, że to fałsze pozmyślano na karb księcia, a najrzeczywistsza to jednak prawda. Wiele fundacyj pobożnych zrobił ten Radziwiłł i budował kościoły, czemu już łatwo uwierzyć. Pisał wiele w materji religijnej i historycznej. Tłómaczył dzieło Drexeljusza, sławnego ascety; o najświętszéj Pannie wydał kilka rzeczy, a wszystko po łacinie. Dzieł historycznych trzy zostawił, jedno o sprawach Zygmunta III, drugie zawiera jego ulotne pamiętniki, trzeciemu znowu treści dostarczyło panowanie trzech królów z domu Wazów, są to niby trzy listy pisane do przyjaciół. Pierwsze dzieło dotąd drukiem nie ogłoszone, drugie wydał Raczyński w przekładzie polskim w Poznaniu w 1839 roku. Z trzeciego pierwszy list wytłómaczył Edward Kotłubaj i drukował w Atheneum Kraszewskiego z roku 1848, — jest to krótki obraz panowania Zygmunta III; dwóch ostatnich listów Kotłubaj nie tłómaczył, gdy obszerniej też same rzeczy znalazł traktowane w pamiętnikach. Pamiętniki Radziwiłła znowu nieocenionem są źródłem; nie jestto wprawdzie historja opowiadana, owszem jestto prosty dyarjusz, który latami, miesiącami, nawet dniami opowiada różne fakta i szczegóły z życia i z prac Radziwiłła. Nie historja to kraju, ale raczéj materjały do życiorysu kanclerza, do historji samego kraju, bo autor wspomina tylko o tem co widzi, zamyka się ściślej w swojej atmosferze, w swoim własnym obrębie. Pamiętniki zaczynają się od śmierci Zygmunta III i ciągną prawie aż do śmierci kanclerza, to jest do roku 1653. Radziwiłł szkicuje, nie ma czasu na rozwijanie opowieści, dlatego żadne słowo nie jest u niego zanadto, wszystko potrzebne. Nie żadne arcydzieło literatury, pamiętniki są przecież znakomite swoją treścią; dla uczonych mieści się tutaj prawdziwie ruda złota, z której wiecznie kopać mogą i nigdy złota wszystkiego nie wykopią. Skazówek, napomnień, faktów, rysów do dziejów cywilizacji narodu, do charakterystyki znacznych osób w ojczyźnie jest tutaj tak niezmiernie wiele, że nawet z niczem nie można porównywać Radziwiłłowskiego bogactwa.
158. Stanisław Pomian Kobierzycki z podczaszego kaliskiego i starosty brodnickiego poseł do Belgii, kasztelan gdański od roku