Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/464

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jej oczyścić od wielu zarzutów, stąd chwali np. jéj patryotyzm, jaki pokazała za wojny szwedzkiéj. Chybił celu, bo jedno nie uniewinniało drugiego, a Marja Ludwika niesłychanie wiele złego wyrządziła Polsce przez swoje intrygi, któremi nietylko że gwałciła prawo narodowe, ale jeszcze nowych przydawała żywiołów do rozstroju wewnętrznego narodu i tak już bardzo wielkiego. Zresztą najwyraźniejsze bije pochlebstwo wszędzie z téj mniemanéj historji, która jednakże ma w sobie wiele w istocie ważnych faktów, lubo wystawionych zbyt jednostronnie. Zresztą sam Wydżga dobrze wiedział, co puścił w naród, bo raz że się nie podpisał na tytule, a powtóre drukował dziełko swoje w bardzo małéj liczbie egzemplarzy, tak dalece, że uważano długo książkę jego za białego kruka, aż dopiero w 1852 roku Kazimierz Władysław Wójcicki wydał ją powtórnie w Warszawie i przez to upowszechnił. Wydżga umarł nagłą śmiercią, zabił go wychrzta jakiś przez zemstę dnia 2 października 1686 za króla Jana III.
149. Wojciech z Konojad Dembołęcki, franciszkanin, sławny niemoralnością życia i rozpustą, rodem z Prus, kłócił się z całą starszyzną zakonną i nikogo nie słuchał, stąd nieraz napominany był przez kapitułę zakonną, przez prowincjałów i stolicę apostolską. Sam się nazywał jenerałem społeczności od wykupowania więźniów. Za lat młodszych był kapelanem lisowczyków i odbywał z nimi kampanją w wojnie trzydziestoletniej po stronie cesarza. Zostawił z tego powodu dziełko bardzo ciekawe: „Przewagi elearów polskich“ (to jest dzielnych, wybranych żołnierzy), w którem opisywał gonitwy lisowskie po Niemczech, aż do granic Francji. Dla tego jednego dziełka należy Dembołęcki do naszych pisarzy historycznych, lubo daleko więcéj ma smutnéj sławy za inne dziełko pod tytułem: „Wywód jedynowładnego państwa świata“. Tutaj wdał się w rozumowania filozoficzne i sprawdzania historyczne nigdy nie bywałych faktów. Cel pisma tego albowiem jest dowieść, że najdawniejszym językiem świata był polski, to jest, że Adam i Ewa w raju mówili do siebie po polsku, stąd szło, że i królestwo polskie prosto prawie wypłynęło z Arki Noego. Stąd wszystkie wyrazy biblji i historji wykręca Dembołęcki na wyrazy polskie: Adam jest to słowo jadam, Babilon jest to babie łono, grek grzeczny, Gallus goły i t. d. Azja nazywa się właściwie Ozyja, Europa winna się nazywać Narodycą, że się w niéj wszystkie narody poczęły; Ameryka Synrodycą, że