Strona:PL J Bartoszewicz Historja literatury polskiej.djvu/296

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

107. Kacper Miaskowski, szlachcic herbu Leliwa, wielkopolanin, urodził się w roku 1549 w Smogorzewie pomiędzy miastami Gostyninem a Dolskiem, niedaleko od granic Szląska (dziś w wielkiem księstwie poznańskiem); ojciec niewiadomego imienia, matka Zofia Kębłanówna. Miał trzech braci, z tych jeden Baltazar czyli Balcer archidyakon pomorski, był biskupem i suffraganem kujawskim. Były i siostry. Majątek szczupły nie wystarczał, rodzice oboje dawno pomarli. Stąd wykształcenie Kacpra nie było świetne, nie czuć na nim było wcale zagranicznéj ogłady, owszem znać klasztorne wychowanie, Przecierał się jak mógł po świecie szlacheckim, podróżował dosyć po ojczyźnie. Wreszcie upatrzył sobie w sąsiedztwie brata Balcera dzierżawę we Włoszczonowie pod Gąbinem w województwie rawskiém, niedaleko od Kutna i osiadł tutaj wśród skromnéj fortunki szlacheckiéj. Cudy natury natchnęły go chęcią pisarską. Przeniósłszy się do Smogorzewa, dziedzicznéj włości, ożenił się z Zofią ze Szczodrowa, niewiastą zacną i urodziwą, ale dręczoną chorobami. Nie wiodło mu się tedy i w małżeństwie. Stracił małego synaczka Jana, potém żonę. Umysł poety dziwnie się nakłonił ku melancholii. Przyszły na niego inne jeszcze straty, mniéj wprawdzie dotkliwe, ale mimo to zawsze bolesne. Spoważniał więc i sposępniał, pisał same nagrobki. Miał pociechę jedynie w tém, że go wielcy ludzie i głośni w ojczyźnie poważali, jakoto: Szczęsny Herburt z Fulsztyna, ks. Hieronim Powodowski (§ 95). Umarł 22 kwietnia 1622 roku. Pochowany w kościele parafialnym w Wielkim Strzelczu, do którego należała wieś Smogorzew. (Kwoli naleganiom przyjaciół zebrał swoje poezje i posłał do Krakowa do druku Bazylowi Skalskiemu w roku 1612. Drugie wydanie wyszło w roku 1622, to jest w dziesięć lat późniéj w Poznaniu u Kossowskiego poprawniejsze i powiększone. Odtąd ustał wszelki ślad poety. Dwa te wydania stały się rzadkościami, najznakomitsi uczeni polscy ich nie znali. Ocalił przecie od zagłady pisma i wznowił pamięć Miaskowskiego Jan Konstanty Żupański, księgarz, który nowe trzecie wydanie świeżo ogłosił w Poznaniu w roku 1855, ku czemu pracy zacnéj przyłożył Jan Rymarkiewicz).
Miaskowski był to sobie prosty, zacny ziemianin, majątku miernego, polak wychowaniem i podaniami, katolik gorliwy. Całą swą duszę obrócił ku religii, naukom i poezji i w nich szukał ulgi dla cierpień, które spotykał w życiu. Mimo to nie stępiał sercem