Daléj jeszcze:
Owczarz w owczarni woli widzieć wilka
Jak słońce w dzień Gromnicy, choćby na chwil kilka.
Naostatek do spóźnionych kawalerów, co do Gromnicznéj nie oświadczyli się, z powodu nadchodzącego postu mówiono: w dzień Panny Gromnicznéj, bywaj zdrów mój śliczny.
Zwykle szumne i wesołe zapusty, kuligi, zabawy kończyły się w tym miesiącu, a post rozpoczynał.
W kościele, jak wiadomo, na dzień N. Panny poświęcano świece, zwane Gromnicami, które przytomni trzymali zapalone w czasie nabożeństwa. Świece te, zapalano w czasie burzy i gromów, jako obronę od niebezpieczeństwa i jako znak gotowości na śmierć. Dawano je téż konającym do rąk. Zwykle wisiały nad łożem każego pobożnego katolika, przypominając mu aby każdéj chwili do zgonu był przygotowanym.
Kuligi i zapusty, w rozmaitych strojach, najazdy wesołe opisuje ks. Kitowicz. W ostatni wtorek bawiono się tylko do północy, a o téj godzinie wnoszono uroczyście śledzia jako godło postu. Wrzawa cichła, nabożeństwo się poczynało. W Popielec nazajutrz posypywano głowy popiołem i do W. Nocy zachowywano wstrzemięźliwość jak najostrzejszą, nietylko w pokarmach i napojach, ale téż najniewinniejszych rozrywkach.
Jest jeszcze kilka przysłów przywiązanych do tego miesiąca; na dzień 5. Lutego św. Agaty — mówiono:
Sól świętéj Agaty,
Broni ognia z chaty.
Znać w dzień ten sól święcono.
Dnia 6. św. Doroty:
O świętéj Dorocie
Wyschną chusty na płocie.
Dnia 10. na Scholastykę:
Scholastyka
Mróz utyka.
A nim Walek nam zaświeci,
Obaczyma mróz kark skręci.