Strona:PL JI Kraszewski Przysłowia i zwyczaje gospodarskie from J I Kraszewskiego Kalendarz Gospodarski na Rok Pański 1870.djvu/11

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
43

Gdy d. 10. na czterdziestu męczenników, był mróz, utrzymywano, że będzie jeszcze mrozów czterdzieści.
Ku połowie miesiąca, rzeki zwykle puszczały, bo przysłowie powiada, na św. Grzegorza, (d. 12.) idą rzeki do morza.
Dzień św. Józefa Oblubieńca obchodzony u nas uroczyście z powodu wielu Józefów, na który mniéj surowi pozwalali sobie nawet skoków i tanów, czego im nie pochwalano — pogodą wróżył urodzaj:

Oblubieniec pogodny, rok będzie urodny.

Na Zwiastowanie miał koniecznie przylatywać bocian, niosąc wedle ludowéj powieści, jaskołkę na ogonie... był to zwiastun najpewniejszy wiosny, choć i jemu omylić się trafiało i chudnąć biedakowi na chłodzie, lub po nad ciepłemi krynicami żeru szukać.
Niedowierzano marcowéj pogodzie... a nawet jaskółce bo: jedna jaskółka nie przynosi wiosny.
Dzień Zwiastowania był jak wiele innych proroczy:

Na Zwiastowanie,
Kiedy mgła w zaranie,
Chociaż słonko jasno wschodzi,
Znak niechybny to powodzi.

Mówiono tak w pobliżu Karpat.
Oprócz tego że na Zwiastowanie, zlatują się bocianie — wedle staréj gadki; w końcu Marca śpiewa zięba, pokazują się szpaki, słomki i bekasy ciągnią, dzięcioły parami latają, kosy i wrony się lęgną, a z jaskółkami pliszki i trznadle zlatują.
Oprócz leszczyny, wilczełyko i podbiał zwykle kwitły w tym miesiącu, pierwiosnki, hijacynty i narcyzy.
Gospodarze i gospodynie rozpoczynali roboty, siano rozsady, pszenicę jarą, wychodziły pługi w pola... zabraniano łowienia ryb, ale myśliwstwo nie próżnowało, dzikie kaczki szczególniéj strzelano i łapano.
Do domowéj apteczki jejmościnéj różne pączki i wypustki młode dostarczały materyałów na soki, olejki, wódki i konfekty.