Strona:PL JI Kraszewski Para czerwona.djvu/341

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.



Pierwszych dni stycznia 1863 roku pogłoski o zbliżającej się brance nabierały coraz prawdopodobieństwa, zdawało się zrazu, że rząd wskutek przestróg i przedstawień doświadczeńszych ludzi, odłożyć ją lub powstrzymać zechce, lecz margrabia stał przy swojem i nalegał, ręcząc za skuteczność tego środka. Straszliwe było oczekiwanie tej chwili, listy proskrypcyjne tajemniczo się układały, starszy syn Margrabiego miał nad niemi nadzór główny, wpisywano w nie wszystkich którzy się z bliska lub z daleka dali poznać w ciągu wypadków, jako gorliwsi Polacy. A że nie obraniało ani ożenienie, ani jedynactwo, ani sieroctwo, nikt nie mógł być pewny, że nie zostanie sołdatem. Ludzie wpływu starali się w tej ostatniej chwili utrzymać zrozpaczonych w spokoju i wlać w nich rezygnacyę. Potrzeba było nadzwyczajnych wysiłków, aby się to udać mogło, wszyscy oczekiwali rychło ten piorun uderzy. Z dnia na dzień, z nocy na noc, odkładano brankę, przygotowując li-