Strona:PL JI Kraszewski Para czerwona.djvu/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Polski, który w istocie wiele zabił, a nic nie wskrzesił.
Panowanie Mikołaja kosztowało nas wiele łez, ale dla sprawy krajowej było w istocie błogosławionem. Aleksander miał w sobie chytrość Greka, Mikołaj dzikość Mongoła, z dwojga pierwsza była dla nas niebezpieczniejsza. Kto zna charakter nasz narodowy, ulęknie się raczej słodyczy mamiącej niż szczerego a okrutnego prześladowania. Polacy, którzy już za panowania Aleksandra gotowi byli się z Moskalami godzić, za Mikołaja do zapalczywego śmiertelnego usposobili się boju. 5pokojne sny i marzenia uleciały, rewolucya 1831 roku rozbudziła, ucisk już więcej usnąć nie dawał. Starano się młodzież ogłupić, zżołnierzyć, zaszczepić rozpustę, a wyrobiono w niej potężnego ducha oporu, który nie mogąc objawić się na zewnątrz, nabierał sił utajonych w głębi. Brak nauki zastępywały przekradane książki, przekradane rozumy, przekradani ludzie i rozłamywana jak opłatek, przechowywana jak świętość, miłość, miłość nieszczęśliwej Ojczyzny. Zakładając owe szlacheckie instytuta i kadeckie korpusy, Mikołaj myślał ująć dzieci w żelazne kluby militarne, na naszej ziemi wyrosły one w ogniska rewolucyjne.
Można je było porównać, z przeprosze-