Strona:PL JI Kraszewski Metamorfozy.djvu/277

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

table... Mój kucharz podróżny pilnuje wykonania szczegółów, a że półmiski nosić potrzeba, urządziłem tu fajerki, aby nie postygły... Zalecam wam z góry beignets aux ananas, które w swoim rodzaju, po rzeczach posilniejszych, są królewskiem jadłem...
— No, już ja się na tem nie poznam, to pewna, odparł Longin, ale żem głodny jak pies, jeść będę choćby trawę smażoną za czterech... Nie szkodzi też zapas w żołądku na jutro niepewne; kto wie czy trafię na obiad, i czy na samych kartoflach au naturel po siwusze poprzestać nie będę musiał... A ten szczęśliwiec oblizuje sobie już wcześnie palce mówiąc mi o truflach i ananasach!
To muszą być rzeczy niestrawne! dodał śmiejąc się z błyskiem oczów okropnym, — wcześnieby anticipando wódki się napić potrzeba!


Apostrofy tej nikt nie słyszał, a raczej udano głuchych.
— Na kogoż kolej panowie, aby czasu nie tracić? — zapytał Longin zagadując już wódkę, której się powstydził — czy będziemy los ciągnęli, jak kiedyś, gdy jednemu z dziesięciu potrzeba było paść ofiarą Pietraszewskiego lub złośliwego Giedrojcia i winę przestępstwa wziąć na siebie?
— Dobra myśl, rzekł Albin wiążąc węzełek — Baltazar zostanie nakoniec jako moraliré de la fable, lub raczej Jordan, który dotąd się nie zjawił, my ciągnijmy... tylko uczciwie!
I podał im batystową chusteczkę, z której razem wysunęły się cztery końce... węzeł został w ręku Konrada.
Rozśmiał się nieco pomięszany.
— Wolałbym po wieczerzy przystąpić do rzeczy, rzekł zakłopotany jakoś, i widocznie nieprzygotowany do tak prędkiego wystąpienia.
— Dla czego?