Strona:PL JI Kraszewski Ciche wody.djvu/425

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cień melancholii, który ją czyni tak interesującą! każdy odgaduje, że szczęśliwą nie jest — budzi to niezmierną sympatyę, wszyscy ją wielbią, a ona — grzeczna dla wszystkich, ale nawet najmniejszéj fantazyjki, zalotności.... Mąż nie potrzebuje być zazdrosnym, ale też i nie jest. Wiedząc co się w jéj sercu dzieje, napomknęłam, żeby się pozbyła téj pruderyi przesadzonéj, niepotrzebnéj, która ją pozbawia najniewinniejszych życia przyjemności. Chciałam sama skłonić ją, aby się zbliżyła do tego kogoś.... rozumiesz mnie.
„Potrzęsła główką. Z daleka zaledwie go widuje. Jeśli się nie mylę, raz czy dwa spotkali się na przechadzce w Cascine — bardzo mogła się tak urządzić, aby się widywali częściéj — ale widzę, że i tego zaniedbała. Z drugiéj strony musi być też śmieszna obawa, aby zbytnia się namiętność nie rozwinęła.... Domyślam się, że Zdzisławowa wpływa na to, aby stosunków nie dać zawiązać. Dla czego? dotąd zrozumieć nie mogę, bo nie supponuję, ażeby.... sama rachowała na niego....
„Dowiaduję się w téj chwili, że hr. Laurze nie służy tu powietrze, i że zapewne do jesieni pojadą się schronić do Castellamare. Ja nie wiem co zrobię z sobą; ale w istocie powietrze nieznośne....