Strona:PL JI Kraszewski Ciche wody.djvu/101

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

kie staréj sławy — mają obowiązki względem przeszłości swéj rodziny i kraju. Nie należą oni całkiem do siebie, i szczęście ich własne nie może dla nich być piérwszym życia celem...
Idzie za tém, że dla nich ożenienie, usłanie nowego gniazda, musi być rozważném i bodaj z poświęceniem uczuć osobistych dokonaném. Matka co ma wypiastować ich przyszłość, nie może być wziętą na hazard, dla jednéj przemijającéj miłostki, musi odpowiadać wszystkim warunkom jakich się od matki rodu wymaga, musi przynieść z sobą tradycye zdrowe, wychowanie, poczucie obowiązku. Wszystko to, rozumiesz tak dobrze jak ja...
Kto inny żenić się może dla pięknych oczu i serca — nam nie wolno, myśmy skuci obowiązkami względem przeszłości i przyszłości.
Bardzo być może, iż żona wybrana ze wszelką oględnością i bacznością, zawiedzie, ale naówczas sumienie nic do wyrzucenia nie ma.
— W tém się ja zupełnie zgadzam z ciocią — rzekł Lambert, — ale hr. Eliza...
— Hrabianka Eliza, mój drogi, ciągnęła daléj kasztelanicowa — nietylko nie ma warunków, jakich my szukać musimy, ale przeszłością babki, matki, ojca, domowemi obyczajami rodziny byłaby dla ciebie, dla nas — zapowiedzią upadku... Wychowana wśród płochych, patrząc na życie, co ją otacza, nabrawszy na-