Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/464

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
118

stawał się coraz nieznośniejszym. Stary książę wcale się już nie pokazywał i znaku życia nie dawał, kongres się nie bawił — i — jednego dnia pułkownikówna znalazła się w drogo najętem dosyć niewygodnem mieszkaniu, ciasnem, wśród zgiełku i ścisku...
Bardzoby jej tu źle było, gdyby nie przepyszne toalety które przywiozła z Berlina, i na przechadzkach niemi zwracała oczy całego świata, — gdyby nie wrażenie jakie jej piękność czyniła i nie nadzieje mnogich znajomości...
Kto inny, nie ona, możeby przykrzył sobie ciekawością, jaka ją ścigała wszędzie, obraził się natarczywością nieznajomych ludzi — ona czuła się w swoim żywiole.
Wiesbaden był pełen imion brzmiących, znanych głośnych, — tytułów i znakomitości wszelkiego rodzaju. Rolina zapisała się w księdze i została wydrukowaną w Curliście jako panna Carolina baronówna von Maholich, z panią von Boehm, z Wiednia, Podanie pani Balbinie tego von nic nie kosztowało, a zdawało się potrzebnem. Przyjeżdżający z Austryi zresztą nie są kontrolowani w tym względzie.
Rolina piła jakąś wodę, ani pomocną, ni szkodliwą. Ponieważ w villi, której część zaj-