Strona:PL JI Kraszewski Bez serca.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
285

zamknęła w tem arcydziele. Będzie to, spodziewam się, niewiasta która płci swej honor uczyni!
Ex-bankier począł się śmiać pokazując cały szereg bardzo brzydkich zębów; amerykanin spoglądał niespokojnie do koła, ale twarz mu się wypogodziła.
Wtem magnat węgier, który miewał fantazye różne i szukał tylko zręczności, aby się popisać z niemi, wtrącił nagle, iż słyszał jakoby ów śmieszny zbiór ladajakich starożytności, którym się pułkownik chlubił a ludzie z niego szydzili, sprzedawać miano z licytacyi, jako jedyną spuściznę po nim.
— Wiecie panowie, co? — zawołał — wszyscy ile nas tu jest, mamy żywe dla sieroty współczucie, interesuje nas jej los... Ten zbiór po ojcu jest całym jej majątkiem. Ja wnoszę ażebyśmy sobie dali słowo do upadłego licytować te rupiecie?
Rozśmiał się i potoczył oczyma do koła.
— Będzie to dobry uczynek, zabawka, przytem i antykwarzów łotrów zbijemy z tropu, — będą myśleli że albo się sami nie znają na rzeczy, albośmy poszaleli. A że nas może być spora gromadka... antykwarze y perdront leur latin — ou leur hebreu...