Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Starosta Warszawski.djvu/329

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została uwierzytelniona.

    dlić przy akompaniamencie chrapania swojego sługi, który ledwie pana rozebrawszy, w alkierzu ległszy, przyjemnemi tony nosowemi ciszę nocną przerywał...