Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Boży gniew 01.djvu/198

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Marya Ludwika, oile mogła, nalegała, aby król sam zaraz stanął na czele wojsk; tymczasem inni, po naznaczeniu trzech regentów: Firleja, Lanckorońskiego i Ostroroga, starali się przekonać króla i królową, że na chłopstwo i kozactwo samemu królowi iść — było to niejako majestat pański poniżać.
Lenistwo Kazimierza chętnie przyjmowało argument ten, chociaż królowa powstawała przeciwko niemu.
Na nieszczęście, chwilowo zdawał się król mieć słuszność i ci, co go od wyciągnięcia w pole wstrzymywali. Nadeszła wiadomość, iż Kozaków wygnano z Zasławia, że im kasztelanic krakowski Bar, zamek i miasteczko odebrał, a ostatecznie Kasztelan Kamieniecki o znaczną klęskę ich przyprawił.
Na dowód przywieziono do Warszawy chorągwie, które Kazimierz natychmiast do Czerwieńska odesłał, wszystko przypisując cudownej pomocy N. Panny, do której w tym obrazie miał szczególne nabożeństwo.
Ważyły się tak na zamku warszawskim dwojakie wpływy, na przemiany biorąc górę; ale Butler przepowiadał, że królowa ostatecznie zwycięży i, króla w zbroję przyodziawszy, na wojnę wyprawi.
Ona sama, choć niezupełnie do zdrowia wró-