Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Tom IV.djvu/092

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zimną wodą się okładać, lodem ociérać, żyć w zimnéj wodzie.
— Ale zważ WPan słabość, mówił Wyrwicz — zważ casus.
Casus gorączka — casus zapalenie, zimna woda i nic nad zimną wodę. A gdy ona nie uleczy, nic nie uleczy. Będąc w Greffenbergu — Tak zawsze kończył opowiadaniem o Greffenbergu — i cudownych Priesnitza kuracjach.
Trzeci Nejmanowski, którego nazwisko pokazywało pochodzenie od wybranego ludu Bożego, z allopaty przeszedłszy na homeopatę, oczéwiście sprzeciwiał się wszystkim utrzymując że takiemi dozami dawane lekarstwa, na łono Abrahama wyprawić koniecznie muszą. Zalecał apteczkę, którą nosił w kieszeni i obstawał za użyciem swoich pigułek z pod niewiém jakiego numeru.
— Niech co chcą gadają allopaci, mówił, moja medycyna najlepsza, niewykuruję to nie zabiję przynajmniéj. Z dwojga jedno, albo niéma skutku, albo zupełny skutek, a złego skutku być nie może —