Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Latarnia czarnoxięzka Oddział II Tom II.djvu/026

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

piwa ma Warszawa — A i o jadle i o zabawie i o napoju i o wszelkiéj rzeczy tyczącéj się wewnętrznego życia Warszawy dowiész się najlepiéj z Kurjerka, który jest kronikarzem miasta, każdodziennym, każdochwilowym, liczy pulsacje stolicy, że tak powiém i zapisuje najmniéj znaczące symptomata. Cała Warszawa, aż do jéj literatury (bez przymówiska) jest w Kurjerku; i bez kwestij, ze wszystkich gazet jakie tu wychodzą, najoryginalniéj miejscowości piętno, nosi to pisemko.
Nasi podróżni weszli do krawca, który ich naprzód zmierzył oczyma, potém miarą i pocieszonych nadzieją surdutów i fraków, z ukłonami zadziwiony prawił. Tu jeszcze po staroświecku nie wzdrygają się krawcy, szyć z danego im materjału i nie narzucają jak gdzieindziéj, droższych towarów, jako warunku swojéj usługi. Rzemieślnik warszawski, choć się wycywilizował, ma cóś zawsze staroświeckiego w sobie. Niemówię