Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski-Banita Tom II.djvu/100

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wychodziło, wprzódy przez ręce płatnerzy przeszedłszy, którzy rdzę i prochy oczyszczali.
Sprowadzono też wiele z zagranicy rynsztunku.
Przedewszystkiem rycerstwo młode turniejami dawno niebywałemi zabawiało się, bo te już tylko jako stary obyczaj rycerski utrzymywały się, gdy wojna coraz nowe wymysły i oręż odmienny wprowadzała.
Ślub nowożeńcom dawał w kościele Śgo Stanisława na zamku w obecności obojga królestwa ks. biskup kamieniecki Marcin Białobrzeski, z wymowy słynący, postawy wspaniałej, wesołego oblicza i łagodnego charakteru prałat.
Zaczem nastąpiły długie, owego czasu niezbędne ceremonie, przy których dłuższe jeszcze wygłaszano mowy, przy oddawaniu darów, marcepanów, wprowadzaniu i oddawaniu w łożnicy, przyjmowaniu imieniem pana młodego i t. p.
Andrzej Opaliński marszałek koronny, który po Gryzeldę do granicy wyjeżdżał, oddawał ją też panu młodemu, za co ks. Piotr Myszkowski biskup krakowski dziękował.
Nazajutrz kasztelan sandomirski, Tarnowski, pierwszy pani młodej od męża złożył upominki, a po tych nastąpiło wręczenie innych darów kosztownych od króla, królowej, książąt, panów, rad, senatorów, przytomnych i niebędących w Krakowie, a nawet od niektórych miast głównych i t. p.