Strona:PL Józef Baka - Uwagi o śmierci niechybney.djvu/017

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Próżno nieborak
Jak rak
Słabą nogą wil, wil,
Nie ma więcéy życia chwil;
Ból w piszczelach strzyk,
Chory nogą bryk.
Tak bez siły
Do mogiły,
Nie włada;
Upada.
Gdy wreście z swoiéy szczodroty
Opatrzy kogo w suchoty,
Wnet gorączki
Jak zaiączki,
Po żyłach biegaią póty,
Aż śmiertelne sprawią poty.
Już kumpie poszły na schaby,
Już wzrok dziki oddech słaby,
Ha pokuso!
Na cię kuso,