Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

by nawet skąpo, musisz wstąpić w szeregi“, — musisz nawet denuncjować twego brata-towarzysza, który odmawia wstąpienia.
I w taki oto sposób Rosja doczekała się tej nieznanej nigdy dotychczas sromoty: rzuciła połowę jednej i tej samej klasy socjalnej przeciw drugiej połowie, kompromituje tę połowę, która je do syta i ujada głośno, a demoralizuje tę drugą połowę, która głoduje i zaciska zęby. Co więcej, zabiła i przyszłość, kadry bowiem komsomolców, kadry młodzieży, są do gruntu zepsute i przegniłe.
Kiedy Komitet młodych w Leningradzie znalazł się przed sądem, oskarżony o oszustwa, zgwałcenia, rozpustę i nawet o pospolite zbrodnie, — jeden ze sędziów zagadnął któregoś ze świadków:
— Jak wyście się właściwie urządzali, żeście rekrutowali tylko podobne szumowiny społeczne?
— Od kandydatów, — brzmiała odpowiedź, — wymagało się tylko jednego: aby należeli do „szeregów“.
I z takich oto kandydatów składały się „zdyscyplinowane“ większości. Z ich to pomocą i w imieniu proletarjatu morzono głodem i zesyłano do syberyjskich więzień pracowników, których określano mianem „zdrajców“, a którzy są tylko rewolucjonistami, w tym właśnie Związku sowieckim, przyjmującym dziś w łonie swego najwyższego parlamentu Maksyma Gorkija.
Upłynęło dziesięć miesięcy od chwili mego wyjazdu z Rosji do opublikowania tych kartek. Było-