Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/385

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

nik może być wystawiony na szykany i prześladowania nawet i we własnem mieszkaniu.
Tak oto wygląda ta osobliwa, gigantyczna maszyna biurokratyczna, budowana zwolna, nieznacznie w ciągu dziesięciu lat okresu rewolucyjnego, a zapewniająca od dziesięciu już lat nienaruszalność tego systemu, określanego w Rosji mianem „dyktatury proletarjatu“.
Maszyna sowiecka, której tryby zazębiają się o wszystkie aparaty tutaj pobieżnie opisane, funkcjonuje względnie solidnie dzięki temu, iż najważniejsze funkcje skumulowane są w rękach ludzi zaufanych Partji, będących niejako pasami transmisyjnemi, za pośrednictwem których rozchodzi się wszelki impuls mający swe źródło w Sekretarjacie Partji.
Co się tyczy rozgraniczenia atrybucyj i odpowiedzialności, to na tym punkcie panuje wśród rozmaitych instytucyj państwowych, zarówno kierowniczych jak i podrzędnych, zupełna niepewność i zamieszanie. Podział pracy uskutecznia się na ślepo, zależnie od okoliczności i motywów nieraz wprost nieobliczalnych. Zarządzenia wydaje raz jeden departament, raz inny, często najmniej do tego powołany. Główne organy kierownicze wkraczają co chwila w zakres funkcyj, zarezerwowanych dla innego biura, prześcigając się poprostu w krzyżowaniu planów i przeszkadzaniu sobie wzajem w pracy. Autor tej książki starał sobie wyrobić w tym względzie jasny obraz informując się u osób najbardziej autoratywnych, — nigdy jednak nie mógł otrzymać jasnej odpowiedzi, do kogo jakaś sprawa właściwie należy: czy ma ją roz-