Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/363

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

członkowie partji komunistycznej zwołują robotników; jeden z nich chwali się przed słuchaczami, że sam własnoręcznie na froncie polskim zamordował 900 żydów, wyrażając żal, że nie mógł ich wybić wszystkich co do nogi. („Prawda“, 29 czerwiec 1927 lub 1928, — data nie wyraźnie wydrukowana na egzemplarzu, który mam w ręku). „Nigdy w ciągu rewolucji nie zauważyliśmy w partji i wśród młodzieży komunistycznej tak silnego rozwoju antysemityzmu jak obecnie“, — pisze Sosnowski w „Prawdzie“ (wrzesień 1927). Dla ilustracji cytuje niezmiernie charakterystyczny urywek z listu pewnego komunisty, który, pisze do drugiego, iż dawne hasło czarnosecińców „śmierć żydom, niech żyje Rosja!“ jest w 50% słuszne. „Prawda“ młodzieży komunistycznej (z 23 grudnia 1927) poświęca całą stronicę tej hańbie Sowietów: antysemityzm szerzy się wśród robotników i komunistów, mnożą się gwałty i napady na dzieci i młodzież żydowską, żydom nie pozwala się wstępować do Syndykatów, a temsamem odbiera się im możność znalezienia pracy. Analogiczne wypadki notuje „Prawda“ z 17 maja 1928: w Instytucie ekonomji narodowej można na ścianie czytać napis: „śmierć żydom, niech żyją Sowiety!“
W hucie szklanej w pobliżu Mińska podmajstrzowie prześladują i biją pewną robotnicę żydówkę, rozbierają ją do naga, biją nahajkami, oblewają zimną wodą, — wszystko to wobec wszystkich robotników i komunistów pracujących we fabryce i za ich milczącą zgodą. („Izwiestia“ 16 listopad 1928). Antysemityzm krzewi się coraz bardziej.