Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/359

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

pieczeństwem groźnem dla całej rozbudowy socjalizmu“, mówi Bucharin, jeden z czynników odpowiedzialnych; w niektórych przedsiębiorstwach robotnicy przepijają 14%, a nawet czasem i 17% swej płacy; nieusprawiedliwione nieobecności we fabryce, niska wydatność pracy, zła jakość produkcji, wszystko to mamy w znacznej mierze wódce do zawdzięczenia; upijają się nawet kobiety i dzieci. („Prawda“, 24 kwiecień 1928).
Dzienniki zwracają nieustannie uwagę na straszne następstwa tego zła, nie wytykając jednak nigdy właściwego źródła, skąd to zło pochodzi. Jedynie tylko „opozycja“ grupująca się przy Trockim mówiła śmiało i otwarcie. „Trud“ zamieszcza korespondencję nadesłaną z okolic Smoleńska, korespondencję charakterystyczną i niemal typową: pijani robotnicy maltretują dzieci i żony; w koszarach robotniczych bójki, strzelanina; wyłamywanie drzwi, rabunki, kradzieże; w dzień wypłaty pijacy przegrywają w karty cały zarobek, nawet ubranie i buty; każda gra kończy się ogólną bijatyką; w r. 1927, w tej jednej miejscowości tylko, siedmiu robotników się powiesiło; kobiety piją również, zbrodniczość się wzmaga. („Trud“, 20 marzec 1928). We wielu fabrykach robotnicy przychodzą do pracy już pijani („Raboczaja Gazeta“, 17 maj 1928). Kluby robotnicze zamieniają się często w ohydne szynki („Proletarjusz w Charkowie“, 17 marzec 1928). W Saratowie dzieci ogłaszają następującą uchwałę: „Jesteśmy przeciwni upijaniu się naszych ojców; żądamy, by nam dano możność wypełnienia naszych zadań; zamiast wódki kupcie nam książki!“ („Izwiestia“, 25 grudzień 1928).