Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/304

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

jakieś 25% otrzymuje wynagrodzenie poniżej ustawowej normy. Ośmiogodzinny dzień pracy zupełnie nie wchodzi w rachubę, „przeważnie pracują ciężko od świtu do nocy“ („Trud“, 6 lipiec 1929). I jeszcze parę słów o jedynej chyba na całym świecie kategorji proletarjuszy, o robotnikach pracujących za darmo. Trzeba jechać do Odessy, by to widzieć. Cztery razy dziennie, przy każdej zmianie, zgłaszają się do fabryki robotnicy bezrobotni. O ile są jakieś wolne miejsca, przyjmuje się ich do roboty, — ale nie dostają za to żadnego wynagrodzenia, natomiast przysługuje im prawo otrzymania jednego funta mydła raz na miesiąc („Trud“, 30 sierpień 1929).
Co się tyczy czasu trwania pracy, trzeba dla kompletnego zobrazowania życia robotniczego zestawić szereg informacyj, z których pokaże się, że na tym punkcie dorośli nie lepiej są traktowani od kobiet i dzieci.
Już demokratyczna rewolucja z marca 1917 r. wprowadziła ośmiogodzinny dzień pracy. Rzeczą rewolucji komunistycznej było zabezpieczyć praktyczne przeprowadzenie tej reformy. Jakże to zrobiono? Na kolejach ustawę o ośmio-godzinnym dniu pracy łamie się ustawicznie. Tak naprzykład na t. zw. linji bałtyckiej kolejarze pełnią nieraz służbę po 20 godzin w jednym ciągu; w roku 1925 naliczono 8,200.000 godzin nadliczbowych („Trud“, 20 marzec 1926). Młodociani robotnicy pracują z reguły znacznie dłużej ponad normę ustawową, — stwierdza Siemaszko („Prawda“, 25 marzec 1926). „U nas ochrona pracy chroma na wszystkich polach. Nawet pracownicy handlo-