Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.


Chwata Achilla branka omotała,
Bryzeis biała;

       5 Zdurzy Ajaksa, Telamona syna,
Piękna Tekmessa, niewolna dziewczyna,
Rozgorzał Atryd, triumfując, krewki[1]
Do wziętej dziewki,

Gdy rzesze Trojan padły od bułata
       10 Zucha Tessala, a Hektora strata
Znużone Graje wpuściła w Pergamy
Przez wątłe bramy.

Czy ty wiesz, jaki ród Fillidy płowej?
A nuż na zięcia blask padnie stąd nowy:
       15 Nuż to królewna, co teraz w niewoli
Płacze swej doli!

Nie, ona w stanie nie rodzi się niskiem;
Taka ci wierna i tak gardzi zyskiem
Twoja wybrana, że tylko na dworze
       20

Rodzić się może!


Lice, ramiona jeśli chwalę śmiało,
Łydki toczone, nie bój się: niemało,
Bo lat czterdzieści, chyży swej zdobyczy
Czas mi już liczy.

    ma w sobie coś uroczystego, co się humorystycznie kłóci z błahą treścią.

  1. W. 7. Atryd krewki — Agamemnon, zakochany we ,wziętej dziewce‘, Kassandrze.