Strona:PL Horacy - Poezje.djvu/331

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.


Poco się to obarczać Menandrem, Platonem,
Eupola, Archilocha wlec z tak licznem gronem?[1]
Myślisz zawiść ugłaskać, zaniedbawszy weny?
Wyśmieją cię, niebożę. — Strzeż się złej Syreny,
       15 Strzeż gnuśności, nie chceszli w szarym zginąć gminie«.
— Za twoją szczerą radę bogi i boginie
Niecli ci, mój Damazyppie,[2] dadzą — golibrodę![3]
Lecz skąd znasz mię tak dobrze?— »A toć mam swobodę;
Pod Janusem,[4] już bankrut, cudze teraz sprawy,
       20 Zbywszy własnych, obrabiam. Bo przedtem, ciekawy,
W której miedzi[5] mógł nogi chytry Syzyf moczyć,
W czem sam mistrz rzeźbiarz, a w czem odlewacz wykro-
Sto tysięcy, wiedz, w posąg bez wahaniam włożył, [czyć
Ogrody, domy piękne sprzedając, zysk mnożył;

  1. W. 11—12. Menander, komedjopisarz grecki (koniec IV w.); Platon, (nie filozof) współczesny Sokratesowi, także komedjopisarz; Eupolis, por. I 4, 1. Archilochos z Paros, najstarszy jambograf grecki (koniec VIII wieku); por. J. VI 6.
  2. W. 17. Damasippus, handlujący dziełami sztuki, spekulant, zbankrutowawszy, rzucił się w objęcia filozofji stoickiej.
  3. W. 17. Golibrodę — dowcipne przekręcenie zwrotu di te deaeque ament, »niech cię swą łaską darzą bogi i boginie«. Golibrody potrzebował bardzo Damazyp, gdyż jako filozof zapuścił sążnistą brodę.
  4. W. 19. pod Janusem. W pobliżu łuku Janusa znajdowały się kantory bankierskie, gdzie się załatwiały interesa pieniężne.
  5. W. 21. w której miedzi — miednicy; o manji starożytniczej por. I 3, 91.