Strona:PL Herodot - Dzieje.djvu/21

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Revue des deux Mondes, jeszcze dobitniéj a głębiéj piętnuje epitetem przewrotności wschodniéj.
Wszakże zkądinąd usprawiedliwioną jest pochwała, jako sumienności tak bogobojności ojca dziejopisów. Co do pozytywnych wierzeń jest on w prawdzie tylko politycznéj Religii wyznawcą; natomiast podziela w całéj szczerocie korną a czystą z istoty wiarę monotheizmu całéj starożytnéj Helladzie wspólną, lecz w straszliwem spaczeniu ze Wschodu do niéj obłędną tradycją przywianą. Przyznam się że nie bez wzruszenia patrzę na okropne oćmienie, i tak zacnego a wysoko oświeconego umysłu! Mniéj zaprawdę raził mię w filozoficznym Thucydidesie, uczniu Anaxagorasa, przerażający axiomat, ogłoszony w świetnym (lecz artystycznie tylko) dyalogu pomiędzy Meljami i Atheńczykami (Xsięga V, 105.), że jako bogów dążnością przemaganie nad podległymi sobie twóry, tak za ich wskazówką, przemoc ludzi nad ludźmi, i tychże zadaniem; mniéj, mówię, razi mię ta nauka, niżeli w poczciwym a nieudanie bogobojnym Herodocie ślepo wtorująca współczesnym wiara w onę niedostępną najnieskazitelniejszemu łonu potęgę, co owszem mściwa i zazdrosna wszelkiemu powodzeniu istot przez siebie do bytu powołanych, wszystko naprzód obmyśliwszy, koleją żelaznéj konieczności,