Strona:PL Herodot - Dzieje.djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

cemi w kraju Skythów przybywają na zimowe leże do tych tu okolic. Gdyby więc śnieżyło, chociażby nieznacznie, w tym kraju, przez który płynie Nil i z którego bieg swój poczyna, nicby z tego wszystkiego nie było, jako konieczność przekonywa. Ów[1] zaś co o Oceanie namienił, w niepewności zawiesiwszy swe zdanie, nie daje przeświadczenia; nie znam bowiem żadnéj rzeki Oceanos, lecz mniemam, że Homer albo inny z dawniéj będących poetów wynalazłszy to nazwisko wniósł je do poezyi.

Jeżeli zatém, naganiwszy obecne zdania, mam wydać własne o rzeczach niepewnych, toż powiem dla czego mi się zdaje wzbierać Nil latem. W zimowéj porze wyparte słońce przez zawieruchy wietrzne z dawnego biegu posuwa się w górne okolice Libyi. Przez to, aby rzecz jak najkrócéj obwieścić, wszystko się powiedziało: któréj bowiem krainy najbliższém jest to bóstwo i ponad którą, ta musi oczywiście najwięcéj pragnąć wody, a strumienie miejscowe rzek najbardziéj wysychać. Aby znowu rzecz dłuższą mową wyjaśnić, tak się ona ma. Przebiegając wyższe krainy Libyi słońce sprawia co następuje. Kiedy przez cały czas ten czyste jest powietrze w tych okolicach a ziemia rozgrzana, dla nieobecności wiatrów chłodzących, czyni przebiegające słońce co i latem czynić zwykło przechodząc środkiem nieba, to jest przyciąga wodę do siebie, przyciągnąwszy zaś odpiera znowu na owe wyższe położenia, którą podchwytując wiatry i rozpraszając rozpuszczają: a są rzeczywiście od téj krainy wiejącymi wiatr południowy (notos) i zachodnio-południowy (lips), z wszystkich wiatrów najobfitsze w deszcze. Zdaje mi się przecież, że nie wszystką przyciągnioną każdego roku wodę słońce do Nilu opuszcza, lecz że zatrzymuje coś z niéj jeszcze przy sobie. Skoro więc zima złagodnieje, słońce napowrót powraca na środek nieba i wtedy już porówno z wszystkich rzek przyciąga wilgoć. Dotąd owoż gdy mięsza się z niemi wiele wody strumieni, ile w skrapianéj deszczami

  1. Hekataeos logograf przed Herodotem żyjący, rodem z Miletu.