rozwiązane. Otóż, opierając się na tej nadziei, zapytajmy w jakim kierunku rozwiną się owe nowe wehikuły? Jaki wpływ wywrą na koleje żelazne?
Jak na teraz, rozwój ich zdaje się zapowiadać w trzech zupełnie różnych i ściśle określonych kierunkach.
Przedewszystkiem pojawi się wózek motorowy do przewożenia towarów, zastosowany na szeroką skalę. Widać go już gdzieniegdzie, jak rozwozi różnego rodzaju przesyłki. Prędzej czy później, wielkie korzyści, osiągane w ten sposób, spowodują bez wątpienia zorganizowanie wielkich stowarzyszeń transportowych, używających wozów z motorami na wielkich drogach. Stowarzyszenia te znajdą się w bardzo dogodnych warunkach, jeżeli będą trzymały na składzie wielkie ilości samochodów do użytku publicznego i wejdą w spółki
z zakładami przemysłowymi, wyrabiającymi maszyny motorowe.
Równocześnie z samochodami do przewożenia towarów, wielkiego znaczenia nabiorą samochody prywa-
około r. 1880 badania nad maszynami dynamo - elektrycznemi otworzyły drogę dla postępu. Istotnie, dynamo-maszyny grały w wieku XIX rolę maszyn z pompą w w. XVIII. W r. 1894 przezwyciężono jednocześnie tyle drobnych przeszkód, że pewien syndykat kapitalistów i uczonych zbudował statek próbny, nazwany „Turbinia“, który po różnych ulepszeniach osiągnął niebywałą szybkość 34 węzłów na godzinę, a marynarka angielska posiadała wkrótce potem torpedowiec, który niedawno zatonął, o szybkości 41 węzłów na godzinę. Obecnie parowiec śrubowy kursuje z wielkiem powodzeniem pomiędzy Calais a Dowrem. Nie można już teraz wątpić, że szybkość okrętów na morzu dosięgnie w kilka lat 50 do 60 mil na godzinę. Jednakże sądzę, że rozwój ten opóźni tylko pojawienie się maszyny z materyą wybuchową.