Strona:PL Henryk Sienkiewicz - Nowele T8.djvu/097

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
—  89  —

jest ze swoją głupotą, niż Cycero ze swoją wymową i rozsądkiem?
— Kato jest niewątpliwie szczęśliwszy, ale on źle skończy. Na nieszczęście dla niego, jego głupota jest przestarzała. Gdyby była nowożytną, odpowiednią do naszej współczesności, to jest, gdyby była niecnotą i szaleństwem, to człowiek z taką wolą mógłby wysoko zajść i dużo dokazać. Teraz uważaj, co ci powiem, Krassusie. Oto Katon mówi do naszych czasów: „Bądźcie cnotliwe i bohaterskie!“ — a one mu odpowiadają: „Wybacz jegomość, ale my jesteśmy wyuzdane i łajdackie“. — I to jest przepaść, w którą Kato musi prędzej czy później runąć.
— A Cycero?
— A Cycero mówi im: „Bądźcie roztropne i umiarkowane“ — w odpowiedzi zaś słyszy: „Evoe! Rzym się pali!“ — Z Cyceronem także krucho. Prawdopodobnie to są obaj ludzie zgubieni.
— Oni, albo wy.
— Oczywiście. Ale jeśli zdołają poskręcać nam karki, po nas przyjdą inni, lepsi, albo jeśli wolisz: gorsi. Jest, mój drogi, jedna prawda tak znana i tak oklepana, że się jej nie chce powtarzać, a zwłaszcza trudno to przychodzi mnie, który mam wrodzoną antypatję do wszelkich prawd w ogólności, a do oklepanych w szczególności. Tą prawdą jest, że Rzym dlatego przetrwał Brennusa, Hannibala i wszystkie burze, jakie się na niego zwaliły, a następnie, dlatego podbił pół świata, ponieważ miłość ojczyzny była u nas dziesięć razy większa niż gdziekolwiek. Grecy kochali więcej wolność niż ojczyznę i wkońcu przegadali