Ta strona została uwierzytelniona.
Liściem dębowym przystrojono wołu,
spod rąk kapłana trysła wstęga krwawa,
w której maczano dzirytu pospołu.
Jaka wyrocznia z gontyny Trygława?
(Krak pyta posłów, co przybyli z Rugji)
Grodowi Kraków wiekuista sława...
Światowid rzęsą płomienistej smugi
patrzy jak gaśnie kapłańska objata.
Znicz podsycają święte dziewy-sługi.
Wraz pogłos z echem po kniejach się bratał
i ciężką dychą sapały podsienia,
gdy gród się rodził w nadwiślańskich czatach.