Strona:PL Helena Staś - Moje koraliki.pdf/85

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
— 79 —

Odtąd też zniknął smutek księżniczki, bo w jej ogrodzie pełno było błękitnych kwiatków, które stale nazywała “niezapominajkami”.
Tak więc osamotniony kwiat na rozotopach, nie został zapomniany, ale wprowadzony w ogrody, gdzie obok róż i innych kwiatów upiększa klomby jako niezapominajka.
Gdy dorosła, wystawiła w miejscu gdzie znalazła marzone kwiatki — przytułek dla sierot i pokrzywdzonych.
A gdy umarła, cały grobowiec pokryto niezapominajkami które chodowano przez długie lata. — Z czasem, zły duch, który nigdy nie śpi — zniszczył pamiątki po dobrej księżniczce, jedynie pamięć po niej została.
Umilkła baśniarka; cisza była w gromadzie, — żadne z dzieci się nie odezwało. Zaglądały oczyma duszy w te światy w których piękno Bożych kwiatów powierza swe tajemnice wybranym księżniczkom...
Podniosła się baśniarka, a opuszczając gromadę — wyrzekła jeszcze te słowa:
Wielu z was dzieci — wielu, może być wybranymi, tylko chciejcie zrozumieć i wierzyć.

KONIEC.