Strona:PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gonili się długo przeskakując parkany, aż za ostatnim, prowadzącym już w pole — Ogier upadł.
Bojowiec siadł na płocie, nie wiedząc, co czynić.
Bandyta, trzymając brauning tuż przy piersi, fiksował go krwawym okiem, mrucząc: „chodź tu ścierwo!...“
Chłopak nie kazał na siebie długo czekać, błyskawicznym susem rzucił się zbrodniarzowi na piersi i, osmolony chybionym strzałem wbił mu sztylet w serce.
Tak zginął Ogier.
Rozproszeni i przerażeni jego podkomendni wynieśli się do śródmieścia, gdzie czują się bezpieczniejsi, a mając pod bokiem redakcye, mogą się informować:
Kto winien jest temu, że szerzy się bandytyzm?