Strona:PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf/146

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
"W"

W fortach nie siedziałem, ale nasłuchałem się o nich tyle, że mogę je względnie dokładnie opisać, zwłaszcza fort Aleksieja, o którym otrzymałem piśmienne relacye.

Partye do fortów wyprawiają z ratusza w nocy. Transport eskortują żołnierze. Pochód trwa około półtorej godziny, co dla ludzi słabszych, obarczonych w dodatku pakunkami stanowi duży wysiłek.
Marsz odbywa się w głębokiej ciszy z zamarłym sercem, z niepokojącym pytaniem, czy bić będą, czy nie? Każdy żywszy ruch, groźniejszy okrzyk żołnierza wznieca popłoch w mózgu, że się krwawa rozprawa zaczyna. Godność, życie, wszystko zależy od widzimisię konwoju, od jego kaprysu, humoru.
Na podwórzu fortu więźniów liczą i wprowadzają do kazamat.
Człowiek przybywający po raz pierwszy do tych zabudowań nie może się odrazu zoryentować, gdzie jest i co ma począć z sobą.