Strona:PL Gustaw Daniłowski - Wrażenia więzienne.pdf/132

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

się po turmach, siedział w szpitalu waryatów, nosił kajdany, znał wszystkie więzienne sekreta, posiadał jakąś tajemną wiedzę medyczną, która wywoływała zdumiewające skutki, miał początki choroby umysłowej — ataki absolutnego osłupienia i jedynego w piersi białego motyla, czystą miłość do żony, z którą natychmiast po ślubie musiał się rozstać. Gdy o niej mówił zużyta twarz rozpustnika rozjaśniała się, szlachetniał przepełniony brutalnemi wyrazami język i cichy uśmiech, marzycielski i smutny, owijał przedwcześnie zwiędłe usta.
Niezmiernie oryginalny był jego stosunek do ojca-tyrana, który przekazał dziedzicznie synowi upór i wolę i ze swym własnym dziedzictwem ustawicznie się zmagał.
W tym gwałcie nastąpiły prawdopodobnie pierwsze zwichnięcia duszy dziecka. Walka z biegiem lat się zaogniała i wreszcie przeszła w zupełne zerwanie stosunków.
Obecnie, gdy syn się nagle odnalazł w więzieniu i do rodziców zgłosił, nastąpiło