Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom II.djvu/223

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
26.

Stanął tam rycerz, bo go druga strona
Ieszcze dziwnieyszem cudem przeraziła:
Topola sama przez się rozerżniona
Otworzyła brzuch płodny y rodziła;
Z którego nimpha pięknie ustroiona,
Nimpha dorosła nagle wychodziła;
Y sto drzew inszych tymże kształtem rodzi,
Sto z nich udatnych pięknych nimph wychodzi.

27.

Iako na scenie, albo malowane
Leśne więc czasem widamy boginie
W pięknych koturnach, krótko ukasane,
A każda na wiatr warkocze rozwinie:
Tak się tu zdały y także ubrane
Wielkiego lasu córy po krzewinie;
Okrom że tamte łuk y sadyak maią,
Te w ręku lutnie y cytry trzymaią.

28.

Wtem wszystkie taniec ięły skakać nowy,
Y z samych siebie wieniec uczyniły
Y bohatera y wysokiey głowy
Mirt — za ręce się wziąwszy — otoczyły.
Potem wszystkie wraz łagodnemi słowy
W słodkiem śpiewaniu, tańcuiąc, mówiły:
„Otoś gość wdzięczny przyszedł w te krainy,
Naszey królowey kochanku iedyny!