Strona:PL Goffred albo Jeruzalem wyzwolona Tom II.djvu/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
65.

Tak iedna rzekła. A druga na ony
Powaby, zgodnem pozwalała okiem.
Iako się zgadza z dźwiękiem głośney strony
Taniec, to rączem to leniwem krokiem.
Ale rycerze maią swe obrony
Y strzegą, aby y mową y wzrokiem
Ich łagodności do serca nie przyszły,
Y same tylko zwierzchnie cieszą zmysły.

66.

A ieśli też zmysł czasem ubłagany
Wpuścił co wewnątrz łagodney słodkości,
Rozum zarazem w baczenie ubrany,
Odcinał żądze, umarzał chciwości.
Tak y ten y ów szedł nieoszukany
Daley na pałac. A te obcych gości
Nie mogąc pożyć, w wodę się wnurzyły,
Żałosne bardzo, że nic nie sprawiły.

KONIEC PIEŚNI PIĘTNASTEY.