Strona:PL George Gordon Byron - Manfred.djvu/86

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Moje to życie lat wielu,
Ci, co dróg mych szukali, polegli w podróży!...

KSIĄDZ.

Już zaczynam rozpaczać! Lata młode twoje,
Chęć ma szczera, mój urząd — nic już nie posłuży?
Przecież nie chciałbym!...

MANERED.

Starcze! patrz na czoło moje!
Czy wiesz, że są śmiertelni, co wbrew porządkowi
W wiośnie życia oblicze starości miewają:
Oddani w kwiecie wieku zimnemu grobowi,
Chociaż śród wojny, śmierci mężnych nie szukają.
Jednych wiedzie rozpusta, a drugich nauka;
Jedni pod pasmem nudów, lub pod myśli siłą!
Wielu z choroby serca, z tych nie jeden szuka
Ulżenia w pośród ludzi, — spotka się z mogiłą!
O! najwięcéj zabija ta boleść serdeczna;
Ona z jednego źródła różne kształty bierze,
Ugodzi większą liczbę, niżeli przedwieczna
Znaczy wyroków księga!...
.........Powiedzże sam księże
Czy cię która z tych chorób sama nie zabije?...
A mnie napadły wszystkie, razem uderzyły!