Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/66

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Przechodząc mimo drzwi gabinetu, podsłuchałam niechcący, że na Nowy Rok ojciec ma wypłacić resztę posagowej sumy.
Ojciec prosił o prolongatę i usprawiedliwiał się, że interesa na wsi źle idą, lecz mój mąż powtarzał ciągle:
— Nie mogę!... nie mogę!... szalone wydatki... tyle pieniędzy... nastarczyć nie mogę!...
Mój Boże! co tu zrobić, żeby mniej wydawać pieniędzy i żeby Magdalena mnie tak nie kradła! Bo że ona mnie kradnie, na to przysiądz mogę.
Ale cóż!... boję się jej nawet o tem powiedzieć.