Strona:PL Gabriela Zapolska - Z pamiętników młodej mężatki.djvu/58

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

20 Grudnia
Dlaczego ja właściwe płakałam? Co mnie skłoniło do tych łez, które nie brały początku w sercu? Bo zauważyłam, że my, kobiety, płaczemy dwojako: jedne łzy nas bolą, a drugie — nie. Otóż te łzy, które ja wylałam po odejściu Izy, nie bolały mnie wcale. Była to raczej obrażona duma, czy złość, że ktoś śmiał się targnąć na moją własność.
Bo ja zaczynam teraz czuć prawo własności nad swoim mężem, choć Bogiem a prawdą, chyba już nikt mniej do nikogo nie należy, jak ów mój mąż do mnie.
Jest to obcy zupełnie dla mnie człowiek, a mimo to prawem i w sposób przyjęty na świecie oddany mi na własność. To śmieszne, a co śmieszniejsze jeszcze, że dopiero wczoraj poczułam, że mimo woli i mimo mej chęci w mój umysł weszło to już bezwiednie.